Zima, zima, zima,
Pada, pada śnieg.
Jadę, jadę w świat sankami,
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
Jaka pyszna sanna,
Parska raźno koń,
Śnieg rozbija kopytami.
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
Zasypane pola,
Śniegu cały świat.
Biała droga hen przed nami,
Sanki dzwonią dzwoneczkami:
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
Dzyń, dzyń, dzyń!
-Rymy-W-Piosenkach-!
piątek, 1 kwietnia 2011
Zima Zła.
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
w ręku gałąź oszroniała,
a na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy,
mroźnym śniegiem w oczy prószy,
wichrem w polu gna!
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
w ręku gałąź oszroniała,
a na plecach drwa...
Nasza zima zła!
Hu! hu! ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
dalej śnieżkiem w plecy zimy,
niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!
Kulig.
Białe pola, białe lasy
toną w białym śnie.
Pędzą konie sanki dzwonią
Kulig drogą mknie.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Białe grzywy, białe konie
W grzywach biały wiatr.
Białe drogi gwiazdy złocą
Kulig pędzi w świat.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Białe pola, białe lasy
toną w białym śnie.
Mróz za oknem trzaska z bata
Kulig drogą mknie.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Dzyń, dzyń, dzyń.
Ach, motylki już fruwają,
dni wiosenne przybywają,
rybki w stawie się pluskają
plim i plum i plim i plum
Turkaweczka w lesie grucha,
brzęczy pszczółka,
bzyka mucha.
Kumka żaba i ropucha
kum, kum, kum, kum
Wystrzeliły kwiatów pąki.
Ćwirlą pliszki i skowronki.
Wiosna dzwoni w leśne dzwonki
din, din, din, din.
Świat się śmieje
razem z Misiem,
pachną kwiatki, łąk strojnisie,
i chrabąszcze zleciały się
z prawie wszystkich świata stron.
Z traw wyjrzały już pierwiosnki,
w gaju śpiewa
wdzięczne piosnki
muzykalny i beztroski,
muzykalny słowik - zuch.
Aż z radości krowa grucha,
ryczy pszczoła, kumka mucha,
a Puchatek w słońcu pucha,
puch, puch, puch!
dni wiosenne przybywają,
rybki w stawie się pluskają
plim i plum i plim i plum
Turkaweczka w lesie grucha,
brzęczy pszczółka,
bzyka mucha.
Kumka żaba i ropucha
kum, kum, kum, kum
Wystrzeliły kwiatów pąki.
Ćwirlą pliszki i skowronki.
Wiosna dzwoni w leśne dzwonki
din, din, din, din.
Świat się śmieje
razem z Misiem,
pachną kwiatki, łąk strojnisie,
i chrabąszcze zleciały się
z prawie wszystkich świata stron.
Z traw wyjrzały już pierwiosnki,
w gaju śpiewa
wdzięczne piosnki
muzykalny i beztroski,
muzykalny słowik - zuch.
Aż z radości krowa grucha,
ryczy pszczoła, kumka mucha,
a Puchatek w słońcu pucha,
puch, puch, puch!
Rosną Sobie Kwiaty.
Rosną sobie kwiatki na łące, na łące,
Maki chabry i goździki pachnące,
Maki chabry i goździki pachnące.
Lalalalalala, lalalalalala.
lalalalalalalalalalala.
Nazbieramy kwiatków, kwiateczków, kwiateczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków,
Nasplatamy, nazwijamy wianeczków.
Lalalalalala, Lalalalalala
lalalalalalalalalalala.
Zaniesiemy mamie te dary, te dary,
Uściskamy, upieścimy bez miary,
Uściskamy, upieścimy bez miary.
Lalalalalala, Lalalalalala
lalalalalalalalalalala.
Spacer.
Umiem włożyć już buciki,
kurtkę zapiąć na guziki.
Chociaż trochę zimno dziś,
to na spacer warto iść.
Rękawiczki mam w kieszeni,
więc nie boję się jesieni.
Chociaż trochę zimno dziś,
to na spacer warto iść.
Gdy na nogach mam kalosze,
ja się deszczu nie wystraszę.
Chociaż trochę zimno dziś,
to na spacer warto iść.
Na Marchewki Urodziny.
Na marchewki urodziny
Zeszły wszystkie się jarzyny.
A marchewka gości wita
I o zdrowie grzecznie pyta
Zeszły wszystkie się jarzyny.
A marchewka gości wita
I o zdrowie grzecznie pyta
Kartofelek podskakuje,
burak z rzepką już tańcuje.
Pan kalafior z krótką nóżką
biegnie szybko za pietruszką.
burak z rzepką już tańcuje.
Pan kalafior z krótką nóżką
biegnie szybko za pietruszką.
Kalarepka w kącie siadła,
Ze zmartwienia aż pobladła.
Tak się martwi, płacze szczerze,
Nikt do tańca jej nie bierze.
Wtem pomidor nagle wpada,
Kalarepce ukłon składa.
Moja blada kalarepko,
Tańczże ze mną,
tańczże krzepko.
Wszystkie pary jarzynowe
Już do tańca są gotowe.
Gra muzyczka,
to poleczka,
Wszyscy tańczą już w kółeczkach.
Już do tańca są gotowe.
Gra muzyczka,
to poleczka,
Wszyscy tańczą już w kółeczkach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)